Jane
Administrator
Dołączył: 14 Mar 2007 Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Czw 14:30, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zakończyła rozmowę. Muszę ją stamtąd jakoś wyciągnąć!
Weszła na górę i znalazła Smartiego w jednym z pokoi gdzie grał w pokera ze swoimi kumplami.
-Dziecinko, łazienka jest na dole. -zaśmiał się jeden z nich.
-Po pierwsze, jeśli jeszcze raz nazwiesz mnie dziecinką to będziesz gonił po całym piętrze swoje zęby, po drugie szukam Smartiego.
-To ja jestem Smartie. -odezwał się gość siedzący pod oknem. -Czego chcesz skarbie? -oblizał usta gapiąc się na jej ciało.
-Pogadać, ale w cztery oczy. -spojrzała na trzech jego kumpli. -Panowie wybaczą nam na 10 minut.
-Przynieście jakieś piwo. -powiedział do kumpli Smartiego.
-Jaki temat proponujesz? -zapytał gdy wyszli.
-Potrzebuję sprzętu. Na wczoraj. -rozparła się na jednym z krzeseł.
-Sprzętu? -zapytał ze zdziwieniem.
-Nie udawaj idioty. -pochyliła się nad stołem. -Vincent mi o tobie powiedział. Powiedział też, że potrafisz załatwić najnowszy na rynku sprzęt. Dorzucę coś ekstra jeśli dostawa będzie szybka.
-Pięć dni. 150 patyków.
-Cztery dni i 95 patyków. Znam aktualne ceny, więc nie próbuj mnie naciągnąć. Dorzucę jeszcze pięć patoli jak się sprężysz. -wstała i ruszyła do drzwi.
-Zostaw numer telefonu! -krzyknął za nią.
-Wpadnę za 4 dni. -powiedział i wyszła, a następnie wróciła do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|